Ostatnio wirus ASF przemierzył kilka tysięcy kilometrów przez ocean.
W Timorze Wschodnim, położonym między Indonezją a Australią, w prywatnych gospodarstwach domowych odnotowano ponad 100 ognisk afrykańskiego pomoru świń. z jej granicy.
„Do końca tego roku jedna czwarta świń na świecie będzie ofiarą ASF, ale nie ma szczepionki ani lekarstw” - ostrzegła australijska minister rolnictwa Bridget Mackenzie, ogłaszając, że uruchomi zarządzanie granicami, aby zapobiec infekcji.
W szczególności planowane jest zwiększenie wyboru pasażerów lotniczych z obszarów objętych ASF oraz wykorzystanie psów zwiadowczych. Minister podkreślił, że zagranicznym gościom, którzy importują niebezpieczne i niezarejestrowane towary, takie jak wieprzowina, z krajów zainfekowanych, można odmówić wjazdu do Australii.
Według niej około 100 kg. nielegalne produkty wieprzowe znajdują się co tydzień w punktach kontroli granicznej. Mackenzie powiedział, że Australia jest konkurencyjna na rynku międzynarodowym ze względu na brak chorób, takich jak afrykański pomór świń, i należy to chronić.
Tymczasem jedenaście krajów w Azji jest już dotkniętych tym problemem. W Europie Wschodniej wirus ASF nadal powoduje nowe ogniska wśród świń dzikich i domowych.