Małżeństwo z regionu Tarnopol hoduje cenne owce astrachańskie.
Jurij i Lubow Zacharukuki z małej wioski Szmankowce w obwodzie czortkowskim zajmują się hodowlą niezwykłych owiec astrachańskich. Wraz z żoną Yuri nabył własność dawnego kołchozu - stajni, która uległa całkowitej dewastacji. Przedsiębiorcy dokonywali w nim napraw: odbudowali, zaizolowali, uszlachetnili terytorium.
Teraz pod dachem zrekonstruowanego budynku mieszka 40 kóz, 2 krowy, 150 owiec, 2 osły i drób.Yuri kupił pierwsze jagnięta od Hucułów w 1983 roku. Weszli do produkcji przemysłowej w latach 90. Za akcje kupił opuszczoną i zrujnowaną stajnię, 17 hektarów ziemi i zaktualizował stado owiec. Aby przywieźć owce hodowlane, musiałem pojechać do Askania-Nova. Jurij Zacharukuk powiedział, że teraz na farmie hodowane są farmy rasy Astrachań, istnieje zapotrzebowanie zarówno na wełnę, jak i na samą jagnięcinę.
Przedsiębiorcy sprzedają mięso do restauracji i studentów w krajach arabskich. Brynza sprzedaje się dobrze w Czerniowcach, Lwowie, Tarnopolu, Czortkowie i innych regionalnych ośrodkach regionu, a wieczorem rzemieślnicy z Iwano-Frankowska kupują wełnę do wyrobu narzut na łóżko, swetrów, mitenek i skarpet.