Nadmiar wilgoci niekorzystnie wpływa na jakość czosnku uprawianego na Ukrainie, mówi Michaił Soroka, szef grupy spółek Best Garlic.
Czosnek na terytorium Ukrainy dobrze zimował, ponieważ zima była łagodna i nie zamarzła. Ale wraz z nim szkodniki, choroby i chwasty z powodzeniem przenosiły zimny sezon.
Wiosną nie było problemów z zaopatrzeniem w wodę, aw pierwszej połowie aktywnie rosła. Ale w maju, zaczynając od zachodnich regionów kraju, rozpoczęła się duża ilość opadów. W rezultacie w glebie występuje nadmiar wilgoci, co doprowadziło do wielu problemów.
Czosnek, który obecnie wchodzi na rynek, nie ma odpowiedniej jakości. Jest zepsuty przez choroby grzybowe i szkodniki. Uprawa czosnku na Ukrainie odbywa się głównie na terenach małych prywatnych gospodarstw, które nie zawsze są w stanie przeprowadzić ubezpieczenia.
Ale to właśnie kosztem takich gospodarstw powstają ceny produktów, a brak magazynów zmusza rolników do rozpoczęcia sprzedaży tak wcześnie, jak to możliwe, co prowadzi do załamania cen, wyjaśnia ekspert.
Czosnek ma silną odporność na choroby i przez pewien czas skutecznie z nimi walczy niezależnie. Może mieć prezentację, ale choroby, które występują w formie utajonej, będą odczuwalne podczas okresu przechowywania.
Jest to znane producentom, którzy starają się szybko sprzedawać produkty, wiedząc dobrze, że taki czosnek nie będzie długo przechowywany. Sytuację komplikuje fakt, że na Ukrainie praktycznie nie ma specjalnych schowków na czosnek.
Już w sprzedaży widać czosnek z poczerniałą szyją i problemem z korzeniami, który jest oznaką chorób grzybiczych, podsumował Michaił Soroka.