Początek XXI wieku upłynął pod znakiem znacznego wyczerpania fauny zoologicznej ukraińskiej czarnej ziemi, wykorzystywanej do uprawy roślin.
W szczególności było mniej kiwnięć i dżdżownic. Na terenach, na których stosowane są pestycydy, woda amoniakowa, żużel fosforanowy i amoniak, zgodnie z wynikami badań na ogół przestały istnieć.
Jednocześnie łąki i pastwiska pozostają rajem dla dżdżownic, gdzie na 1 ha gleby żyje od 250 tysięcy do 1 miliona osobników o żywej wadze 0,5-1 tony. W wyniku ich żywotnej aktywności zwiększa się przepuszczalność gleby - do 25 mm / h., Zdolność do retencja wody - o 17%. Do akceptowalnych wartości wzrasta również pH.Dżdżownice dobrze strukturyzują glebę i dodatkowo wzbogacają ją w korzystną mikroflorę dzięki wchłanianiu cząstek gleby i trawieniu w niej materii organicznej. Naukowcy udowodnili, że dżdżownice w liczbie 4-6 osobników są w stanie wchłonąć do 90 t / ha ziemi w ciepłym sezonie.
Kopolity lub wydzieliny, które przeszły przez przewód pokarmowy robaków, mają wysokie stężenie składników odżywczych w wysokich stężeniach, które są łatwo wchłaniane przez rośliny. Są więc dwa razy bogatsze niż magnez, 5 razy więcej azotu i 7 razy więcej ruchomego fosforu i rozpuszczalnego potasu.Rolnik Vladimir Moklyak od 8 lat bada dżdżownice i ich wpływ na glebę. Najciekawsze wyniki swojego stacjonarnego eksperymentu zaprezentuje na konferencji „Efektywne rolnictwo. Know-Till - technologia przyszłości ”, która odbędzie się w dniach 23–24 maja w Mirgorod.