W związku z rozpoczęciem wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa 3 czerwca, Narodowy Związek Rolników Wielkiej Brytanii (NFU) wezwał rząd, aby nie „zdradzał” brytyjskiego rolnictwa w przyszłych umowach handlowych.
Donald Trump, przemawiając w przeddzień swojej wizyty, obiecał „zrobić wszystko, co możliwe”, aby zawrzeć umowę o wolnym handlu między Wielką Brytanią a Stanami Zjednoczonymi.
Ale brytyjscy rolnicy nieustannie ostrzegają, że standardów nie można poświęcić w żadnej przyszłej umowie handlowej z największą gospodarką świata. Rolnicy ostrzegli w związku z publikacją przez USA „celów negocjacyjnych” dotyczących przyszłej umowy handlowej z Wielką Brytanią.
„Cele negocjacyjne” obejmują „kompleksowy dostęp” do produktów rolnych oraz wymóg usunięcia „nieuzasadnionych barier”, takich jak przepisy regulujące brytyjski przemysł spożywczy i rolniczy.
Wymagania określone na 18 stronach wzbudziły obawy w branży, która obawia się obniżenia standardów żywności i rolnictwa po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE.
Tymczasem Woody Johnson, ambasador USA w Wielkiej Brytanii, powiedział, że Wielka Brytania powinna opuścić Muzeum Rolnictwa UE i odrzucić „wprowadzające w błąd przerażające historie” o amerykańskim rolnictwie.
Jednak wraz z początkiem wizyty Trumpa, prezydent NFU, Minett Butters zastanawia się, czy brytyjska opinia publiczna zaakceptuje chlorowanego kurczaka maskującego niższe standardy dobrostanu na półkach supermarketów lub karmienie hormonami w zamian za okazję w USA.
Woody Johnson powiedział, że brytyjskie rolnictwo stwarza poziom zaufania i dumy dla konsumentów, gdy kupują produkty z półek sklepowych.