W południowo-koreańskiej prowincji Gyeonggi, której niektóre osady graniczą z Koreą Północną, starają się zapobiec możliwej penetracji afrykańskiego pomoru świń, epidemii, która niedawno wybuchła na północy.
W zeszłym tygodniu Phenian powiedział Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt o wybuchu choroby na farmie w północnej prowincji Jagang na granicy z Chinami.
„Zintensyfikowaliśmy monitorowanie trzech miast granicznych - Gimpo, Paju i Yonghon”, powiedział urzędnik z prowincji Gyeonggi w poniedziałek 3 czerwca.
Między dwoma Koreami zainstalowano podwójny rząd ogrodzeń z drutu kolczastego, a jednak zarażone tusze z Korei Północnej mogą dryfować do części kraju przez rzeki Imjin i Khan lub Morze Zachodnie.
Obecnie w Korei Południowej jest około 260 000 świń domowych - 36 000 w Gimpo, 96 000 w Paju i 136 000 w Yongcheon. Badania krwi ASF przeprowadzone na 420 świniach z 62 gospodarstw granicznych po wybuchu epidemii w sierpniu w Chinach i Wietnamie okazały się negatywne.
Po wybuchu epidemii w Korei Północnej ministerstwo rolnictwa kraju przeprowadziło także badanie krwi około 2 milionów świń w 1300 gospodarstwach w całej prowincji, których wyniki powinny być znane około wtorku, 4 czerwca.
Biorąc pod uwagę, że około 960 obcokrajowców pracuje w fermach świń, podjęto również kroki, aby zapobiec przedostawaniu się choroby do prowincji przez lotniska lub porty.
Dzisiaj, 3 czerwca, premier Korei Południowej Lee Nakyon nieco wcześniej zlecił przeprowadzenie kwarantanny na najwyższym poziomie, mówiąc, że jest bardzo prawdopodobne, że infekcja rozprzestrzenia się teraz szybko z północy na południe.