Tajlandia, jeden z wiodących azjatyckich producentów wieprzowiny, wzmaga wysiłki na rzecz powstrzymania śmiertelnego „wirusa świń”, który szerzy panikę w całym regionie.
Afrykański pomór świń - choroba, która zabija prawie wszystkie zarażone świnie - rozprzestrzenia się w Azji od Chin i Mongolii po Wietnam i Kambodżę. Miliony świń zostały zabite, co spowodowało globalny deficyt białka i miliardy dolarów strat dla rolników i firm przetwórczych.
„Jesteśmy w pogotowiu na wirusa świń i staramy się zrobić wszystko, aby zapobiec jego rozprzestrzenianiu się w Tajlandii” - powiedział w wywiadzie Anan Suvannarat, stały sekretarz Ministerstwa Rolnictwa Tajlandii.Tajlandia zaostrzyła kontrole na lotniskach i przejściach granicznych, zakończyła nielegalne rzeźnie i handlowców oraz wprowadziła bardziej rygorystyczne wymogi dotyczące zgłaszania przypadków śmierci świń.
Władze już odkryły skażone produkty wieprzowe na lotniskach i na granicach, ale nie wykryły jeszcze żadnych przypadków w gospodarstwach.„Zapobieganie epidemii to nasz program narodowy. Nawet jeśli wirus dostanie się do kraju, szybko powstrzymamy epidemię, aby zminimalizować szkody w branży ”- powiedział Chirasak Pipatpongsopon, zastępca dyrektora generalnego Departamentu Zwierząt gospodarskich w Tajlandii.