Strach przed afrykańskim pomorem świń (ASF) rozprzestrzenia się na wszystkie kontynenty, w najbliższej przyszłości eksperci spodziewają się, że choroba pojawi się w Hiszpanii, Niemczech, Danii i Holandii.
Emilio Becker, hiszpański ekonomista i konsultant ds. Żywności, uważa, że wirus afrykańskiego pomoru świń (ASF) nieuchronnie dotrze do Niemiec, Danii, Holandii i Hiszpanii. Stwierdził to podczas konferencji na wystawie Indagra Food & Carnexpo w Bukareszcie.
Oprócz Azji, zwłaszcza Chin, które nie są w stanie powstrzymać rozprzestrzeniania się tej choroby z jednej prowincji i regionu do drugiej, taką samą sytuację obserwuje się w Europie Wschodniej.
Według dr Svetli Chamova, dyrektora wykonawczego bułgarskiego stowarzyszenia mięsnego, w Bułgarii krajową populację świń zmniejszono o 30% z powodu ognisk odnotowanych tego lata.
W sąsiedniej Rumunii sytuacja jest tak zagmatwana, że lekarz weterynarii ANSVSA powiedział, że wirus dotknął 25 okręgów.
„Unia Europejska zdaje sobie sprawę z sytuacji, w której ucierpiało 29 okręgów, a rząd poinformował, że ASF dotknęło 33 dystrykty, z 950 wybuchami epidemii” - skomentowała Dana Tanase, szef Rumuńskiego Stowarzyszenia Mięsa i wiceprezes Clitravi.
Ale nie tylko Europa i Azja martwią się o przyszłość produkcji wieprzowiny. Meksyk również tworzy ponury scenariusz tego, co się stanie, jeśli choroba dostanie się do kraju. Meksyk zmagał się już z kilkoma chorobami, takimi jak PRRS i PED, które niszczą niektóre obszary hodowli świń w tym kraju.
Wreszcie miesiąc temu brytyjscy urzędnicy rządowi przyznali, że oczekują przybycia ASF w ciągu najbliższych 12 miesięcy.