W czwartek, 9 maja, prawie 16 000 euro zostało przekazanych irlandzkiemu rolnikowi z hrabstwa Galway po tym, jak sąd stwierdził, że sprzedano mu jałową limuzynę.
W zeszłym tygodniu sąd cywilny hrabstwa Tallamore stwierdził, że w reklamie na największej irlandzkiej stronie rolnik Michbel Michael Ryan kupił byka od hodowcy Manigall i nauczyciela szkolnego Toma Harneya 6 czerwca 2013 r.
Ryan zapłacił następnie 2750 euro za zwierzę, minus 50 euro „pieniędzy na szczęście”, przy założeniu, że byk był zdolny do hodowli, i przyprowadził go na swoją farmę w Waterloo, Menlow, gdzie miał 22 krowy.Kiedy w listopadzie następnego roku zbadał stado, żadna z krów nie była w ciąży. Następnie przeprowadzono kilka testów płodności, które wykazały sprzeczne wyniki. W maju 2013 r. Rolnik wystawił byka na sprzedaż, ale potem przypomniał sobie, ponieważ nikt nie dał mu ceny minimalnej 3000 euro.
Lekarz weterynarii sprzedawcy zwierząt Imon O'Connell w swoim raporcie z 2 września 2016 r. Powiedział, że z powodu kontuzji byk nie może parzyć się z krowami. Ostatecznie byka wysłano na rzeź 1 lutego.Po długich sprzeczkach stron i dochodzeniu w sprawie różnych dowodów sąd stwierdził fakt bezpłodności byka i postanowił wypłacić poszkodowanemu rolnikowi całą żądaną kwotę - 15 826,97 euro.
Jest to kwota obejmująca koszt byka po uboju i koszt 20 cieląt, które nie urodziły się, z zastrzeżeniem 10-procentowego prawdopodobieństwa niepowodzenia w stadzie 22 krów. Sąd postanowił również zwrócić Ryanowi koszty prawne.