Pszczelarze z dystryktu Bolgradsky w Odessie ponieśli masową śmierć około 2,5 miliona pszczół. Pszczelarze są pewni, że pestycydy stosowane przez miejscowego rolnika miały wpływ na owady.
Wszystkie pracujące pszczoły zginęły. Nowonarodzone pszczoły wylatujące z ula również ponoszą pewną śmierć.
Wszystko to odbywa się w szczycie sezonu, kiedy co tydzień ul może przynieść około 30 kg miodu, mówi pszczelarz Nikołaj Tomev. Powiedział, że w każdej rodzinie zmarło 25 tysięcy pszczół. Na 100 uli będzie to 2,5 miliona owadów.W 8 obszarach pasieki dotkniętych zostało 800 uli. Według komisji pole z rzepakiem potraktowano trucizną owadów. Jest to dozwolone, ale nie można z nim pracować podczas kwitnienia kultury.
Oskarżony rolnik sam nie widzi swojej winy w tym incydencie i stwierdza, że sami pszczelarze ponoszą winę za śmierć pszczół. Mówi, że gwałt uderzył w ćmę kapusty. Aby uratować uprawy przed szkodnikiem, pola zostały pilnie potraktowane środkiem owadobójczym. Rolnik twierdzi, że pszczelarze nie dbali o swoje pszczoły, które musiały zostać zamknięte.Pszczelarze powiatu bolgradzkiego ponieśli straty od kilkuset tysięcy do 1 miliona hrywien. Będą żądać odszkodowania przez sądy. Według ekologów rolnik może ponosić odpowiedzialność karną za szkodę dla przyrody. Teraz pszczelarze czekają na wyniki badania, które powinno ujawnić, z czego umarły pszczoły.