Leonti Gasyuk z dystryktu Kamieniec Podolski jest przekonany, że można zarobić miliony na dyniach sprzedawanych po niskich cenach na rynku. Produkuje olej z pestek dyni.
Na wsi dynia rośnie w każdym ogrodzie. Ale praktycznie nie ma masowej uprawy tego warzywa. Przynajmniej w regionie Chmielnickiego do niedawna nie były w to zaangażowane nie tylko duże firmy, ale także małe gospodarstwa. Leonty Gasyuk z dzielnicy Kamieniec Podolski postanowił przełamać stereotypy rolnicze i zajął się nie tylko uprawą, ale także przetwórstwem dyni, ponieważ produkt końcowy jest znacznie droższy.
Warto zauważyć, że w Egipcie olej z dyni jest bardzo ceniony ze względu na swoje właściwości lecznicze. Tam jest stosowany jako suplement diety, który pozytywnie wpływa na organizm. 0,5 litra oleju dyniowego w Egipcie kosztuje 40 USD. Ale Leonty Gasyuk nie podniesie ceny do poziomu egipskiego, ropa jest już dość droga jak na naszych niezbyt bogatych nabywców.Mała farma Gasyuka zajmuje prawie 150 hektarów. Pod dynią rolnik przeznacza około 3 hektarów. Jego żona pomaga mu poradzić sobie z pracą. W sezonie zatrudnia księgowego i dwóch operatorów maszyn. Gospodarstwo ma kombajn do dyni, suszarkę do nasion i mały młyn olejowy.
Leonty wykorzystuje w swojej pracy tylko nasiona dyni, z których wydobywa drogi olej. Reszta warzyw pozostaje na polu jako nawóz. Mała farma nie posiada takiej zdolności, która mogłaby całkowicie przetworzyć dynię.Z nasion uzyskanych na 3 hektarach przedsiębiorca otrzymuje do 400 litrów oleju. Nawet w cenie 600 UAH / l można uzyskać 240 tysięcy UAH. Jednocześnie z uprawy pszenicy można uzyskać do 35 tysięcy hrywien / ha.
W najbliższych planach rolnika - opanowanie produkcji oleju lnianego. To prawda, że rolnik nie zamierza uprawiać lnu, ponieważ jakość gleby na to nie pozwala. Ale przedsiębiorca nie odmówi przetworzenia zakupionego lnu.