Absolwent brytyjskiej szkoły biznesu został rolnikiem i uważa, że wielkość farmy nie ma znaczenia.
Egor Sklyarov obala stereotypowy pogląd rolników. Największe szkoły biznesu na świecie w ramach programu MBA szkolą przyszłych menedżerów, menedżerów zawodowych - red.). Teraz w ukraińskim sektorze rolnym jest cała warstwa nowoczesnych zaawansowanych menedżerów, którzy rozumieją procesy rynkowe. ”
Egor Sklyarov jest absolwentem prestiżowego ukraińskiego uniwersytetu KNU im. Tarasa Szewczenki, specjalizującego się w ekonomii międzynarodowej. A poza tym mistrz brytyjskiego uniwersytetu - szkoły biznesu z Leeds University (Leeds, Wielka Brytania) w dziedzinie bankowości i finansów międzynarodowych.
Młody człowiek jest rolnikiem od sześciu lat. Jest współzałożycielem i dyrektorem finansowym farmy Seym-Agro (region Sumy). Firma dysponuje 2300 hektarami ziemi.
Sklyarov mówi, że wielkość gospodarstwa nie ma znaczenia pod względem rentowności. „Do dziś toczy się debata na temat tego, który model działalności rolniczej należy zastosować na Ukrainie - europejskiej, gdzie średnia wielkość gospodarstwa wynosi trzy hektary, czy argentyńskiej z ogromną latifundią?”
Rolnik podaje przykład badania przeprowadzonego przez specjalistów z Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej. Przez 17 lat obserwowali działalność przedsiębiorstw rolnych wszystkich typów i wielkości na Ukrainie. Wykazało, że sukces gospodarstwa nie zależy od powierzchni gruntu, ale od wydajności zarządzania, to znaczy od wysokości dochodu na hektar.
„70% gruntów na Ukrainie nie jest objętych gospodarstwami, ale są uprawiane przez niezależne firmy rolnicze. Ale jeśli porównasz ich działalność z rolnikami w Kanadzie, gdzie warunki uprawy, opady deszczu i ilość ziemi są podobne do ukraińskich, to pojawia się szokujący obraz. Wartość dodana kanadyjskich gospodarstw rolnych jest 15 razy wyższa niż ukraińska. Jednocześnie Kanadyjczycy mają średnią wielkość gospodarstwa 4 razy mniejszą niż nasza. Mają około 500 hektarów, my mamy 2000. Oznacza to, że Ukraina ma ogromny potencjał rozwoju drobnego i średniego rolnictwa. ”
Innym stereotypem, który Sklyarov próbuje obalić, jest to, że małe gospodarstwa nie mogą pracować na eksport.
„Działki eksportowe można stabilnie formować nawet na 500 hektarach ziemi. Wszystkie umowy eksportowe znanych handlowców zaczynają się od 500 ton ziarna. A nawet 500 ton kukurydzy można wyprodukować nawet przy 50 hektarach. ”