Rosjanka Nadieżda Arzamasowa nie tak dawno stała się szczęśliwym posiadaczem „hektara Dalekiego Wschodu”. Z zawodu Nadieżda jest projektantem; całe życie mieszkała w rodzinnym Władywostoku. A teraz poważnie postanowił zająć się rolnictwem. Tak, nie proste, ale wyjątkowe - Arzamasova zamierza hodować bażanty na swoim hektarach.
Należy zauważyć, że ten typ rolnictwa jest dość nietypowy dla Dalekiego Wschodu. Jednak ewentualne trudności nie przerażają Nadziei.
Sprawdź
Nadieżda już stawiła pierwsze kroki: sporządziła dokumenty dotyczące rolnictwa i hodowli, złożyła wniosek o energię elektryczną, podpisała umowy z niektórymi restauracjami i supermarketami we Władywostoku na dostawy mięsa bażanta. jaja bażanta zainteresują osoby związane z działaniami kulinarnymi, pióra zostaną wykorzystane do robienia pamiątek, a kury z pewnością zainteresują właścicieli gospodarstw myśliwskich i inne zainteresowane osoby.
Nadieżda jest pewien, że na wszystkie potrzeby związane z otwarciem i utrzymaniem gospodarstwa, na początku wystarczy na półtora miliona rubli.