Z powodu dumpingu Rosji.
Ukraińscy rolnicy są niezadowoleni - Rosja zalała prawie połowę półek sklepowych na Ukrainie kaszami niskiej jakości. Według szacunków przewodniczącego Ogólnoukraińskiej Rady Rolnej Andrija Dikuna, obecnie gryka rosyjska na rynku ukraińskim zajmuje 45-50%.
Mówi, że z roku na rok gwałtownie rośnie import gryki na Ukrainę. W 2016 r. Ukraina zamówiła z zagranicy tylko 9200 ton zbóż, w 2017 r. Już 12 000 ton, a od początku 2018 r. Importowano już około 20 tysięcy ton.
Andriy Dikun mówi, że biorąc pod uwagę dostawy w cieniu, Rosja importuje na Ukrainę co najmniej 50 000 ton. Nieco więcej niż ta liczba, ukraińskie rośliny produkowały zboża w 2018 r. - 55 000 ton.
Ze względu na wzrost importu ukraińscy rolnicy sieją coraz mniej areału gryki. W ciągu ostatniego roku spadły o prawie połowę. Jeśli w 2017 roku gryka zajmowała 184 tysiące hektarów, to jest to już 100. Agrarianie twierdzą, że hodowla kultury jest nieopłacalna - gryka stała się tańsza niż pszenica.
„Wcześniej cena zakupu gryki wynosiła 12 hrywien / kilogram (43 centy), teraz jest to sześć do ośmiu (20-28 centów). Jest to nieopłacalne dla producentów. Państwo musi to zrobić, w przeciwnym razie rolnicy sieją soję zamiast gryki ”- mówi Nikołaj Malienko, dyrektor zakładu uprawy nasion gryki Pobeda w regionie Kijowa.
Rolnicy ostrzegają również, że zmniejszenie pól gryki wpłynie negatywnie na pszczelarstwo.