Lokalne małe młyny sensacyjnie oskarżyły wczoraj duże firmy młynarskie o zbieranie dotowanej kukurydzy od Rady Marketingu Zbóż i przemycanie jej do Demokratycznej Republiki Konga w czasach, gdy kraj borykał się z poważnym brakiem mąki.
Domniemane oszustwo zostało odkryte w parlamencie, gdy młynarze przemawiali przed sędzią Vadjagena, który przewodniczył Parlamentarnej Komisji ds. Terenów Rolnych i Rolniczych, aby przedstawić ustne dowody problemów, z którymi się zmagali.
Komitet chciał również zebrać dowody na to, w jaki sposób 27 mln USD, które Bank Rezerw Zimbabwe rzekomo przeznaczył na stowarzyszenie przedsiębiorstw przetwórstwa zbóż w Zimbabwe (GMAZ). GMAZ odmawia jednak otrzymywania pieniędzy z banku centralnego na zakup kukurydzy.
Zimbabwe zużywa około 1,5 miliona ton kukurydzy uprawianej na 400 tysiącach hektarów ziemi rocznie.
Podczas gdy duże młyny nie wskazywały problemów, jakie napotkali przy zakupie zboża, Wayne Moss z Machiorees Investments i David Muhamby z United Milling Company twierdzili, że w branży zbożowej wystąpiły wycieki.
„Gracze branżowi mają różne nadużycia w zakresie dotacji na kukurydzę, a GMB ma również nadużycia, jeśli chodzi o to, kto otrzymuje jakie dystrybucje. Duże młyny używają mąki do przetwarzania innych rzeczy. Jeśli przeprowadzisz dochodzenie, znajdziesz dowody, że dotowana kukurydza trafia do Demokratycznej Republiki Konga - powiedział Moss.
Będziesz zainteresowany przeczytaniem:
- Zdravko Tsyganovic, rolnik z Alilovac (Chorwacja), przez trzydzieści lat swojej działalności po raz pierwszy osiągnął plon kukurydzy ponad 15 ton / ha.
- Zimbabwe zakazał rolnikom sprzedaży kukurydzy komukolwiek innemu niż Państwowa Rada Rynku Ziarna, ponieważ rząd podejmuje kroki w celu obniżenia cen głównego produktu po poważnej suszy, która nawiedziła kraj.
- Indyjska państwowa firma handlowa MMTC po raz siódmy przesunęła termin składania wniosków o międzynarodowy przetarg na import kukurydzy żółtej, tym razem do 27 czerwca, poinformowali europejscy handlowcy w środę, 26 czerwca.