Coraz więcej tadżyckich rolników, szczególnie w południowych regionach, chce uprawiać paprykę. Jeśli ich liczba wzrośnie, kraj wkrótce będzie mógł przestać importować ten produkt, a po pewnym czasie zacznie go dostarczać za granicę.
Hamraali Azimow z wioski Gairat, na przedmieściach Bohtaru, postanowił zostać jednym z pierwszych producentów papryki w Tadżykistanie. Aby to zrobić, zaczął studiować technologię uprawy papryki pod kierunkiem wyspecjalizowanych specjalistów.
2019 zadowolił rolnika z obfitego zbioru pomidorów, papryki i truskawek ogrodowych. Nie chce spocząć na laurach i zamierza zacząć uprawiać paprykę, dla której już wziął udział w tej ziemi.Cały rok uprawy roślin rozpoczyna się w gospodarstwie Hamraali zimą, kiedy w szklarni filmu rosną pierwsze jagody i warzywa. Rolnicy odnoszą dobre zyski ze sprzedaży wczesnych warzyw. Teraz gospodarstwo jest już drugim siewem, przydzielono obszary pod kapustę, rzepę, ogórki, dynię, kukurydzę i warzywa. W tym roku rolnicy planują również uprawę papryki.
Według Hamraali Azimowa przez dwa kolejne lata na lokalnych rynkach ceny papryki były niezwykle wysokie. Zeszłej zimy 60 somoni (6,34 USD) poproszono o 1 kg papryki na stołecznych rynkach, a 36-40 somoni (3,80-4,23 USD) za 1 kg wołowiny.
Asimov wiąże tak wysoki koszt papryki z rosnącym popytem na nią w kraju. Co więcej, kultura jest rzadko uprawiana w Tadżykistanie, chociaż sprzyjają jej warunki klimatyczne i glebowe.