Naukowcy z Żytomierskiego Narodowego Uniwersytetu Agroekologicznego badają i ulepszają metody uprawy miskanta od ponad dekady. Plantacje tej rośliny zostały założone w 2004 roku. Naukowcy są pewni, że miskant rehabilituje ziemię, usuwając z niej radionuklidy.
Za pomocą miskanta promieniowanie opuszcza glebę, ale nie kumuluje się w samej roślinie. Naukowcy uniwersyteccy wraz z kolegami z Polski przeprowadzili eksperyment: posadzili miskant w 2 strefach skażenia radioaktywnego.
Roślina zyskała 50-60 Bq / kg cezu 137, przy normie cezu 137 ciężkiego zanieczyszczenia przy 600 Bq / g, powiedział kandydat nauk rolniczych Vladimir Zinchenko.![](http://img.tomahnousfarm.org/img/ferm-2020/14957/image_3PohmW2Iv5QLh.jpg)
Na terytorium skażonych radioaktywnie gruntów można skutecznie uprawiać miskant, który zostanie przetworzony na biopaliwo. To stworzy nowe miejsca pracy.
Ponadto kultura ta może pomóc Ukrainie stać się niezależnym energetycznie państwem. Miskant jest bezpretensjonalny i może rosnąć na wszystkich glebach o niskiej kwasowości. Naukowiec jest przekonany, że w porównaniu z lasem wartość energetyczna miskanta jest mniej więcej taka sama.![](http://img.tomahnousfarm.org/img/ferm-2020/14957/image_mC2WNAt2voO.jpg)
Jednocześnie drzewa muszą być uprawiane przez 80 lat, a wydajność drewna wyniesie 400 t / ha. Jednocześnie w ciągu 80 lat z 1 ha miskanta będzie można zebrać 2 tysiące ton, co oznacza, że jego wydajność jest 4-5 razy większa. Po spaleniu miskant emituje 16,5–18 MJ / kg, a dąb - 19 MJ, podsumowuje Vladimir Zinchenko.