Według głównej inspekcji weterynaryjnej, od 25 listopada do 13 grudnia bieżącego roku potwierdzono 203 przypadki ASF w ośmiu polskich prowincjach.
W okresie sprawozdawczym potwierdzono przypadki w następujących województwach: warmińsko-mazurskie (80 przypadków), lubelskoe (47 przypadków), lubuskie (34 przypadki), podkarpackie (19 przypadków), mazowieckie (12 przypadków), podlaskie (6 przypadków), wielkopolskie (3 przypadki) i Dolny Śląsk (2 przypadki).
Najgorsza sytuacja na zachodniej Warmii, szczególnie w powiecie elblielskim, gdzie potwierdzono 34 przypadki zarazy. Wysoką gęstość przypadków afrykańskiego pomoru świń obserwuje się także na granicy między południową częścią Lublina a północną częścią Podkarpacia.
Przy braku paszy dziki knują masywne przejścia o długości kilkuset kilometrów.
Niepokojący i dynamiczny rozwój epizootii ASF na zachodzie kraju, szczególnie w województwie lubuskim, gdzie w ciągu kilku tygodni potwierdzono kilkadziesiąt przypadków zarazy.
W sumie obecność wirusa afrykańskiego pomoru świń w tym okresie została potwierdzona w 281 analizach tkanek dzika, z których 24 potwierdziło obecność przeciwciał swoistych dla ASF. Od początku roku w Polsce potwierdzono 2258 przypadków tej choroby u dzikich świń.
- Wcześniej informowaliśmy, że 9 zainfekowanych knurów znaleziono w Polsce w pobliżu granicy z Niemcami.
- Japonia przygotowuje szereg środków, które zwiększą bezpieczeństwo biologiczne w gospodarstwach trzodowych na wypadek wybuchu ASF.
- Pomimo badań laboratoryjnych wykazujących brak afrykańskiego pomoru świń w Azji Południowo-Wschodniej, zmarło ponad 4000 świń.
- Pisaliśmy również, że w Rosji dyskutowano o epizootycznej sytuacji w ASF i przyczynach jego wybuchów w tym kraju.
- Ponieważ afrykański pomór świń rozprzestrzenia się w wielu krajach azjatyckich i europejskich, właściciele świń w Nowej Zelandii są czujni.