Według raportu Regency Purchasing Group Group, nielegalna sprzedaż wołowiny w królestwie stanowi 43% ogólnej liczby przypadków oszustw w globalnym łańcuchu dostaw wołowiny.
Według najnowszego raportu Regency Purchase Group Wielka Brytania napotkała wiele przypadków oszustw dotyczących mięsa, zwłaszcza wołowiny.
„Widzieliśmy, jak niektóre największe brytyjskie firmy mięsne zniknęły po tym, jak przyłapano ich na ponownym oznaczaniu produktu jako brytyjskiego - który ma wysoką cenę za wysoką jakość - kiedy jest faktycznie importowany”, powiedział Alex Demetriou, dyrektor zarządzający grupy.
Za tą sytuacją stoi rosnąca liczba restauracji i pubów, które zbankrutowały w ciągu ostatnich 12 miesięcy i nie wypłaciły swoim dostawcom, co zmusiło niektórych brytyjskich rzeźników do uciekania się do nietypowych praktyk, aby przetrwać i utrzymać działalność lub konkurować ceną, donosi New Food Magazine. .
„Są to bardzo trudne czasy, ponieważ ubój jest bardzo cennym biznesem, który często ma niską marżę odsetkową. Stwarza to jeden z najwyższych miesięcznych wydatków dla większości restauracji, co oznacza, że rzeźnicy ponoszą dużą odpowiedzialność - dodał Demetriou.
Raport sugeruje, że nielegalna produkcja wołowiny (z niezatwierdzonych pomieszczeń lub bez weryfikacji) stanowi prawie 43% zgłoszonych przypadków oszustw w globalnym łańcuchu dostaw wołowiny.
W tym roku Hybu Cig Cymru - Meat Promotion Wales (HCC) ogłosiło wyniki swojego pierwszego zestawu badań naukowych w zakresie identyfikowalności przeprowadzonych w PGI Welsh Lamb.
Na szczęście potwierdzono, że próbki pobrane i przetestowane w laboratoriach w Oritain pochodzą z farm walijskich. Jednak w 2013 r. Brytyjski przemysł czerwonego mięsa stanął w obliczu wielkiego skandalu, gdy mięso końskie weszło do łańcucha dostaw wołowiny.