Chociaż amerykańskie media wcześniej poinformowały, że w tym tygodniu ze sadu w Indianie skradziono 20 000 jabłek, kolejne doniesienia wskazują, że skradziono co najmniej 50 000 jabłek. Koszt skradzionych jabłek szacuje się na około 27 443 euro.
John Drummond z Williams Orchard poinformował, że jego ogród jabłkowy w Hesston w stanie Indiana został brutalnie oszukany. Na niektórych drzewach nie pozostał ani jeden owoc.
Jabłka stanowiły około 5% wszystkich zbiorów. Ogrodnik mówi, że niedawno zainstalował nowe ogrodzenie, ale jeszcze go nie zamknął.
Policja powiedziała członkom prasy, że mają już podejrzanego o defraudację owoców. To osoba, która produkuje i sprzedaje jabłecznik. Podczas ostatniej wizyty w ogrodzie zachował się podejrzliwie i zapytał, kiedy ogród jest otwarty i czy ktoś mieszka w wiejskim domu.
Kradzież przyćmiła otwarcie ogrodu, w którym ponad 1000 osób przybyło na Święto Pracy, aby zbierać jabłka i cieszyć się towarzyskimi zabawami, zoo dla dzieci i przejażdżkami powozem. Jedzenie i napoje zostały po raz pierwszy podane w oryginalnej stodole z lat 70. XIX wieku.
Drummond powiedział, że zrealizował swoje marzenie o rolnictwie, gdy wraz z żoną Robin kupili ogród po śmierci właściciela trzeciej generacji Kena Williamsa w 2018 roku.