Ogórki, pomidory, a także egzotyczne brzoskwinie, palmy daktylowe i obfite orzeszki ziemne uprawiano na terenach, które dawno temu zostały uznane przez rolników za nieodpowiednie do uprawy. I tutaj warto zwrócić uwagę na zasługi przedsiębiorczego i celowego rolnika z Republiki Inguszetii, który nie bał się trudności, użyźnił glebę i dosłownie dał drugie życie polu, które kiedyś wszyscy poddali.
„Postanowiłem zaryzykować 14 lat temu”, przyznaje Magomed Kodzoev. - Przez długi czas obserwowałem ziemię, którą wszyscy porzucili, i doszedłem do wniosku, że nie wszystko zostało utracone. Przyniósł nawóz do gleby i wkrótce posadził krzewy malin i truskawek. ”
Ku radości rolnika i ku zaskoczeniu jego sąsiadów, krzaki nie tylko zaczęły, ale także zaczęły przynosić owoce. A potem Magomed zaczął odważniej eksperymentować. Tak więc na polu pojawiła się palma daktylowa. Dokładnie rok po posadzeniu dała pierwszą uprawę.
Dziś Kodzoew regularnie zbiera ze swojej plantacji nie tylko truskawki, maliny i daktyle, ale także orzeszki ziemne, ogórki, pomidory, a nawet egzotyczne owoce brzoskwini. Magomed sprzedaje prawie całą swoją uprawę, ciesząc się, że jego produkt jest bardzo popularny wśród kupujących.
Plany Kodzojewa na najbliższą przyszłość to ukończenie budowy szklarni i uprawa owoców i warzyw przez cały rok.