Hojny producent z Queensland w Australii dał ponad 200 tys. Brian Burton przekazał owoce po raz pierwszy w 2018 r., Kiedy nie zgodził się ze sprzedawcą na warunki sprzedaży.
Brian Burton nigdy nie planował zostać farmerem mango, ale kiedy kupił domki nad jeziorem Barra między Jimpy a zatoką Tin-Kan na wybrzeżu Coulsland w Queensland, 2300 drzew mangrowych Kensington było w malowniczej posiadłości.
Myślał o sprzedaży owoców w dużym supermarkecie, ale nie podobały mu się warunki umów, a swoją pierwszą uprawę przekazał na cele charytatywne w 2018 r.
Mowa bezpośrednia: „Planuję to robić co roku. Małe organizacje charytatywne mogą przychodzić do moich ogrodów i odbierać mango za darmo - powiedział Burton.
W ubiegłym roku zbiory zostały częściowo zniszczone przez burze, ale w tym roku istnieje rekordowa liczba owoców, które należy zebrać w ciągu dwóch tygodni.
Dziesiątki ochotników z Rainbow Beach Drought Runners pomagają hojnemu farmerowi zrealizować jego plan. Oczekuje się, że owoce zostaną przeniesione do suchych wiosek, takich jak Szynszyla, Miles, Roma, Mitchell i Biloela.
- W Hiszpanii rozwija się beznasienna odmiana mango.
- Pierwszy na świecie automatyczny kombajn mango opracowany w Australii.
- Na Filipinach naturalny efekt El Nino doprowadził do nadmiaru mango.
- Australia wyhodowała najsmaczniejsze mango w historii ludzkości.