Swietłana i Jurij Bychkowski stworzyli pierwszą farmę krokodyli na Ukrainie w swoim rodzinnym mieście. Niektóre krokodyle urosły do 4 m długości.
Pomysł stworzenia żłobka dla drapieżników zrodził się po tym, jak Yuri przyniósł do domu małego krokodyla. Rolnicy kupowali zwierzęta w cyrkach i prywatne menażerie. Później postanowili stworzyć warunki do wygodnej hodowli. Oprócz krokodyli farma ma również węże i żółwie kajmane, mówi Svetlana.
Każde ze zwierząt ma swoją nazwę. Właściciele opiekują się nimi z miłością, jak dzieci. Jak mówi Yuri, mięso krokodyla nigdy nie zostało zjedzone, chociaż było wiele ofert.
Ulubionymi potrawami drapieżników są cielęce serce i ryby.
Teraz krokodyle żyją w wolierach wynajętych z centrum handlowego. A latem para Bychkowskich planuje zabrać ich do Odessy i stworzyć tam rezerwat.