Przedstawiciele kierownictwa supermarketów w Petersburgu przyznają, że im bardziej tym trudniej jest znaleźć rolników, którzy dostarczają ekologiczne i ekologiczne produkty rolne do sprzedaży żywności na półkach sklepów sieciowych.
Według właścicieli niektórych sieci handlowych w Petersburgu rolnicy dosłownie wymykają się od „detalistów sieciowych”, mimo że supermarkety sprzedają produkty w całości i rzadko praktykują zwrot towarów do producenta.
„W rezultacie musimy zamawiać na przykład ser parmezan lub przysmaki mięsne w Moskwie, chociaż możemy zaoszczędzić czas i pieniądze, zamawiając podobne wysokiej jakości towary od producentów z regionu Leningradu”, skarżyli się właściciele supermarketów w stolicy północnej.Jeśli chodzi o samych rolników, przyznają, że w większości przypadków doświadczenie w supermarketach stanowi dla nich problem.
Wielu z nich próbowało zorganizować wysepki, aby sprzedawać produkty rolne na bazie takich supermarketów, jak Auchan i Pjaterochka, ale w rezultacie przestraszyły ich wyjątkowo wysokie czynsze lub fakt, że nabywcy z supermarketów nie mogli terminowo płacić dostawcom z wiosek i w całości.Zamiast zerwać z płaceniem czynszu lub czekaniem na zapłatę, rolnicy masowo przechodzą do handlu internetowego lub otwierają własne platformy handlowe do sprzedaży towarów przyjaznych dla środowiska.