Nowozelandzka firma przyznała się do winy w pozwie 18 kwietnia za rzekome dodanie sztucznych chemikaliów w celu wyprodukowania wysokiej jakości miodu manuka, który jest kosztownym eksportem dla kraju.
Nowozelandzki Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności pozwał Evergreen Life Ltd, firmę z siedzibą w Auckland, której produkty zostały zdjęte z półek w 2016 r. Przez Departament Przemysłu Podstawowego, nowozelandzki Departament Usług Nadzoru Publicznego, twierdząc, że mogą one zawierać „niezatwierdzone substancje”.
Evergreen został oskarżony o dodanie syntetycznych chemikaliów w celu zwiększenia poziomu środków przeciwbakteryjnych, co pozwoliło mu sprzedawać miód po wyższej cenie.Zapotrzebowanie na miód, który uważa się za korzystny dla zdrowia i kosmetyków, rośnie na całym świecie, szczególnie w przypadku miodu manuka, zbieranego z kwiatów roślin uprawianych wyłącznie w Nowej Zelandii i Australii, co sprawia, że miód manuka jest znacznie droższy. Koszt małego słoika takiego miodu może osiągnąć kilkaset dolarów.
Uważa się również, że Manuka ma lepsze właściwości przeciwbakteryjne niż zwykły miód, częściowo dlatego, że zawiera DHA omega kwas, a także środek zobojętniający kwas znany jako MGO.Według rządowej agencji ds. Handlu i przedsiębiorczości Nowej Zelandii, Nowa Zelandia zajmuje 14 miejsce na świecie pod względem eksportu miodu i drugie pod względem wartości eksportu.