Decyzja Wielkiej Brytanii o wprowadzeniu taryf na towary rolne między Wielką Brytanią a Irlandią w ramach Brexitu bez umowy jest albo „decydującym momentem”, albo „potencjalną katastrofą”.
Minister spraw zagranicznych Irlandii Simon Coveney powiedział, że byłoby to „bardzo szkodliwe”. Przemawiając w irlandzkim parlamencie minister powiedział, że „ogłoszenie przez rząd brytyjski systemu taryfowego ma bardzo druzgocące konsekwencje dla irlandzkiego rolnictwa, szczególnie w sektorze wołowiny, nabiału, drobiu i wieprzowiny”.
Przy transporcie towarów z Irlandii do Irlandii Północnej, zgodnie z planem tymczasowego zaniechania Brexitu, nie będzie żadnych taryf. Jednak przy przeprowadzce z Irlandii Północnej do reszty Zjednoczonego Królestwa obowiązują taryfy. Chociaż Wielka Brytania stwierdziła, że obniży taryfy o 87% swojego importu, około 13% produktów - wołowiny, jagnięciny, wieprzowiny, drobiu i niektórych produktów mlecznych - podlegałoby taryfie na wsparcie rolników i producenci, którzy „historycznie byli chronieni przez wysokie cła UE”, powiedział rząd Wielkiej Brytanii.
Coveny powiedział, że posunięcie to może spowodować szkody dla irlandzkiego sektora rolnego w wysokości 800 milionów euro, ponieważ musiałby on konkurować z towarami z krajów takich jak Brazylia. Przemawiając w irlandzkim radiu, Angus Woods z Irish Farmers Association stwierdził, że taryfy były „decydującym momentem”. „Dla irlandzkiego sektora rolnego ostrzegł, że może nie być w stanie wytrzymać wprowadzenia taryf.