Zazwyczaj we wsi Borzhavskoye, w obwodzie winogradowskim, prace są już na początku lipca. Ale teraz jest pusty, zniszczone szklarnie są opuszczone. Ich właściciele masowo wyjechali do pracy w Europie.
Rolnik Ivan Terninko jest prawie jedynym, który postanowił zacząć wszystko od nowa. krzewy pomidorów w 4 szklarniach. Stali klienci pomagali finansowo, ponieważ rodzina hodowców warzyw wydała wszystkie swoje oszczędności na to, że zabrała je woda.
Ivan Terninko mówi, że stracił setki tysięcy hrywien. A teraz dla jednej szklarni, która musi być w pełni obsadzona pomidorami i doprowadzona do zbioru, musisz wydać 12 tysięcy hrywien.Wszystkie szklarnie rolnika zostały zalane. Wyczyścił je i teraz znów uprawia pomidory. Ale w czasie upałów rośliny słabo rosną nawet przy codziennym nawadnianiu kroplowym, mówi rolnik.
Większość rolników, którzy również uprawiali pomidory w szklarniach, wyjechała do pracy. Niektórzy rolnicy wynajmują ziemię w sąsiednich wioskach. Boją się tu wracać, boją się nowej powodzi.
Lokalni mieszkańcy twierdzą, że opuścili prawie wszyscy sprawni fizycznie mężczyźni z wioski. Chcą zrekompensować straty i zarobić pieniądze na przywróceniu gospodarki. Tak jest tutaj po raz pierwszy. Pracowici wieśniacy zawsze mogli zarobić na życie. Większość rodzin była karmiona rolnictwem, a wioska zawsze słynęła z pomidorów.
Yuri Herbik sprzedaje to, co zebrał z 10set części ogrodu w pobliżu domu. Tylko 100 pudełek, ale nie będziesz w stanie zarobić dużo, ponieważ cena pomidorów wynosi 14 UAH / kg. Według Jurija zwróci tylko zainwestowane środki, nie ma mowy o zarabianiu pieniędzy.
Jak mówią mieszkańcy wsi Borzhavskoye, w tym roku nie będzie dobrych zbiorów, ponieważ po powodzi nadszedł upał. Sezon 2019 był najgorszy dla lokalnych rolników w ciągu ostatnich kilku dekad. Mają nadzieję przywrócić szklarnie przynajmniej częściowo w przyszłym roku.