Nie wystarczy po prostu utrzymywać stado bydła mlecznego, ponieważ oddawanie mleka jest nieopłacalne. Opinię tę wyraził prezes spółdzielni usług rolniczych „GorinDar” Jurij Potapczuk podczas seminarium dla przetwórców mleka, urzędników państwowych i banków.
Wydarzenie zostało zorganizowane przez Równe Centrum Rozwoju Samorządów Programu U-LEAD z Europą. „Ten, kto zawiera stado mleczne, będzie miał negatywny interes, jeśli nie zrobi własnego przetwarzania”, powiedział Jurij Potapczuk.
Według niego po prostu darowizna mleka jest nieopłacalna, ponieważ od 2016 r. Cena akceptacji tego mleka nie wzrosła, podczas gdy koszty karmy dla zwierząt, usług weterynaryjnych, wypasu znacznie wzrosły.
„Dlatego sami wyciągnęliśmy jednoznaczny wniosek: musimy rozpocząć przetwarzanie. Nasze gospodarstwo znajduje się w dzielnicy Kostopolsky, a produkcja - w Goshchansky, gdzie przydzielono nam miejsce na małą fabrykę sera.
Wzięli pożyczkę, kupili sprzęt. Bezpośrednio przestudiowaliśmy doświadczenia związane z pracą z podobnymi małymi „warsztatami” sera w Polsce, Austrii, Niemczech oraz w regionach zachodniej Ukrainy.
Ale postanowiliśmy nie powtarzać ich receptury, ale stworzyć własną „skórkę” i zaczęliśmy specjalizować się w produkcji miękkich serów, które teraz sprzedajemy w małych partiach, w tym w Kijowie ”- powiedział.
Rolnik zauważył, że jeśli produkujesz mleko i przerabiasz je sam, zyskujesz 15% wartości dodanej. A dzięki ugruntowanemu procesowi przetwarzania można osiągnąć wskaźnik 20–25%.
Według Natalii Nowodarskiej, przewodniczącej farmy Dyuksin Dorf, która zajmuje się również produkcją serów, tylko wysokiej jakości stado może wytwarzać doskonałe surowce, a zatem zajmuje się hodowlą krów mlecznych: zaczęły utrzymywać 5, a teraz jest ich 31.
Ruslan Sedoi, dyrektor Rivne Center for Local Government Development, podkreślił, że nadszedł czas, aby zjednoczyć małych producentów sera w stowarzyszeniu.