Czterdzieści pracowników z Tajlandii zostaje poddanych kwarantannie w Zatoce Obfitości po przybyciu w poniedziałek do Nowej Zelandii.
Nikki Johnson, dyrektor generalny farmy kiwi w Nowej Zelandii, powiedziała, że pracownicy przestrzegają wymagań Departamentu Zdrowia i sami się izolowali.
Jagody kiwi są wynikiem selekcji. 100 lat temu kiwi było bez smaku, ale dzięki pracy hodowlanej nowozelandzkich rolników zyskało nowoczesny smak.
Johnson powiedział, że w tym czasie właściciele gospodarstw wspierali swoich pracowników, w tym dostarczając im żywność.
Żaden z tajlandzkich pracowników nie wykazywał objawów choroby, które oznaczałyby, że należy je sprawdzić.
Johnson powiedział, że ich zdrowie będzie nadal monitorowane zgodnie z wytycznymi ministerstwa.
Ministerstwa dostarczyły instrukcje dotyczące izolacji, a każdy, kto przyjeżdża do Nowej Zelandii w poniedziałek od 1 w nocy z dowolnego kraju, z wyjątkiem krajów należących do kategorii 2, będzie potrzebował izolacji w ciągu 14 dni.
„Pomimo faktu, że Nowozelandczycy są naszą kluczową siłą roboczą, może nie być wystarczającej liczby pracowników do zbierania i pakowania plonów do końca czerwca” - powiedział Johnson.
„Uzupełnią je inni pracownicy, np. Turyści, którzy przebywają w kraju od jakiegoś czasu, lub pracownicy sezonowego programu produkcyjnego”.
- Wcześniej pisaliśmy, że Nowa Zelandia boi się ASF.
- Rozległe obszary Wairarapa i północnej doliny Huttów w Nowej Zelandii są obecnie „obszarem wysokiego ryzyka” po wybuchu jednej z najbardziej inwazyjnych chorób w przemyśle miodowym.
- Według najnowszych danych publikowanych corocznie przez Plant and Food Research, ogrodnictwo w Nowej Zelandii wycenia się na 9,2 mld USD, o 400 mln USD więcej niż w 2017 r. I do 2020 r. Powinno osiągnąć 10 mld USD.